Zieloni Lubiechnia Wielka - Leśnik Lemierzyce

Powrót
Zieloni Lubiechnia Wielka
Zieloni Lubiechnia Wielka Gospodarze
2 : 2
1 2P 0
1 1P 2
Leśnik Lemierzyce
Leśnik Lemierzyce Goście

Bramki

Zieloni Lubiechnia Wielka
Zieloni Lubiechnia Wielka
Lubiechnia Wielka
90'
Widzów:
Leśnik Lemierzyce
Leśnik Lemierzyce

Kary

Skład wyjściowy

Zieloni Lubiechnia Wielka
Zieloni Lubiechnia Wielka
Leśnik Lemierzyce
Leśnik Lemierzyce


Skład rezerwowy

Zieloni Lubiechnia Wielka
Zieloni Lubiechnia Wielka
Leśnik Lemierzyce
Leśnik Lemierzyce

Sztab szkoleniowy

Zieloni Lubiechnia Wielka
Zieloni Lubiechnia Wielka
Brak zawodników
Leśnik Lemierzyce
Leśnik Lemierzyce
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Mikołaj Kozłowski

Utworzono:

21.01.2015

Notujemy kolejny remis. Przed meczem w Lubiechni Wielkiej wiedzielismy ze czeka nas bardzo trudne zadanie , poniewaz spotkanie z ta ekpią zawsze były pełne walki i ostrej gry przez pełne 90 minut. Tym razem nie było inaczej. Poczatek meczu pod lekkie dyktando gospodarzy którzy maja minimum dwie bardzo dobre sytuacje do strzelenia bramki. Na nasze szczescie brakowało im zimnej krwi przy wykonczeniu i rezultat sie nie zmienił. Po okresie przewagi Zielonych, to my ruszamy do ataku i długo nie trzeba było czekac na rezultaty. Po pieknej akcji całej druzyny "Ogryz" pieknie dogrywa na szesnasty metr do Darka Blatkiewicza a ten bez zastanowienia uderza z "duzego palca" i piłka ląduje w siatce. Gospodarze nie zdarzyli jeszcze sie otrzasnąc po pierwszym golu a juz przegrywali 2-0. Tomasz Chochulski wygrwa pojedynek z obronca gospodarzy, wychodzi sam na sam i nie daje szans bramkarzowi. Niestety nie utrzymujemy tak korzystnego wyniku do przerwy, bo kilka minut przed gwizdkiem oznajmiającym przerwe tracimy bramke. Zawodnik gospodarzy przez nikogo nie atakowany holuje piłke przez blisko cała nasza połowe a potem uderza nie do obrony i mamy 2-1. Jeszcze przed przerwa moglismy zgasic zapał gospodarzy ale Dariusz Matkowski uderza tylko w poprzeczke. Po zmianie stron, Zieloni ruszaja do huraganowych ataków, a my sporadycznie wychodzimy z kontrami. Zieloni nie stworzyli sobie zadnej dogodnej sytuacji do zdobycia bramki, wiec to my im "pomoglismy" . Kolejny raz bład naszego "bramkarza" i zawodnik z Lubiechni pakuje piłke do pustej juz bramki i mamy 2-2. Po stracie bramki duzo sie nie zmienia i to miejscowi maja wizualna przewage z której jednak nic nie wynikało i do konca meczu juz nic sie nie zmieniło i obie ekipy dopisuja sobie po jednym "oczku". Podobnie jak przed tygodniem pozostaje lekki niedosyt bo prowadzilismy juz 2-0 , ale mimo wszystko cieszy drugi wyjazdowy remis z druzyna teoretycznie lepsza.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości