Juwenia Boczów
Juwenia Boczów Gospodarze
0 : 1
0 2P 1
0 1P 0
SKP Słubice
SKP Słubice Goście

Bramki

Juwenia Boczów
Juwenia Boczów
90'
Widzów: 150
SKP Słubice
SKP Słubice

Kary

Juwenia Boczów
Juwenia Boczów
SKP Słubice
SKP Słubice
Nieznany zawodnik

Skład wyjściowy

Juwenia Boczów
Juwenia Boczów
SKP Słubice
SKP Słubice
Numer Imię i nazwisko
Maciej Bartczak


Skład rezerwowy

Juwenia Boczów
Juwenia Boczów
SKP Słubice
SKP Słubice
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Juwenia Boczów
Juwenia Boczów
Imię i nazwisko
Jan Suwary Trener
SKP Słubice
SKP Słubice
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Yanus

Utworzono:

08.03.2015

Tak się gra jak przeciwnik pozwala, szczególnie jak dobrze się zna tego przeciwnika. A, że drużyna SKP Juwenii znana jest doskonale, to wiadomo czego się po niej taktycznie spodziewać. Przede wszystkim nie można pozwolić drużynie ze Słubic na rozpędzenie się z kontrami – powód jest jeden – Łukasz.

Pierwsza połowa spotkania wydawała się nudna. Spowodowane to było mizerią, jeśli chodzi o sytuacje podbramkowe. Na początku spotkania Łukasz zakręcił obrońcami Juwenii – uderzył w światło bramki, ale na szczęście Guma był na posterunku.

Później gra toczyła się w okolicach środka boiska, gdzie doskonałą partię rozgrywał Miniu. Król środka pola - Miniu bezwzględnie pacyfikował wszelkie przejawy ofensywnej gry SKP. Był jak ten przysłowiowy „diabeł z pudełka” – zabierał piłkę wyskakując za pleców, przecinając podania i w pojedynkach „face to face”. Tylko …. , że na drugą połowę Miniu już nie wyszedł – kontuzja wyeliminowała go z dalszej części spotkania.

Konsekwencją absencji Minia w drugiej połowie spotkania, było przejęcie przez SKP inicjatywy w środku pola, co jednocześnie przełożyło się na zwiększenie ich możliwości ofensywnych.

W 65 minucie SKP dokumentuje uzyskaną przewagę - rzut wolny z okolic lewego rogu 16 – Cinek zagrywa na tzw. ściankę – odegraną piłkę potężnym uderzeniem posyła pod poprzeczkę bramki Juwenii – Guma tym razem był bezradny (0 : 1).

Zawodnicy SKP w drugiej połowie jeszcze dwukrotnie trafili do bramki Juwenii. Tylko tyle, że były to bramki strzelone ze spalonego. Godnym odnotowania był jeszcze strzał Łukasza za linii 16 metra – piłka trafiła w poprzeczkę.

Juwenia, no cóż … strzelała .. nawet kilka razy, szkoda tylko, że żaden strzał nie był szedł w światło bramki.

(Tak na marginesie – na dzień dzisiejszy do drużyny SKP bardziej pasowałaby nazwa BKP O/Słubice)

Yanus

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości